Jutro albo pojutrze / Minding the Gap (2018)

„Wczoraj, dziś, czy pojutrze” to film reżysera Binga Liu, który przenosi nas do Rockford w stanie Illinois, otoczonego amerykańskim „pasem rdzy”. To właśnie tam, w samym sercu tego niezwykłego obszaru, trójka niesamowicie zżytych przyjaciół – Zack, Keire i sam reżyser Bing – spędza swój wolny czas. Ich życie skupione jest wokół dwóch pasji: jeżdżenia na deskorolce po ulicach miasta oraz niekończących się imprez, które podkreślają spontaniczną energię młodości.

W początkowej fazie projektu, film miał być jedynie zapisem codzienności trzech młodych deskorolkarzy. Jednak, jak się okazało, to nie tylko historia o kręceniu trików na desce, lecz prawdziwy portret dorastania i konfrontacji z trudnymi decyzjami, jakie stawia przed nami życie. To opowieść o młodych mężczyznach, którzy, choć na pozór nieokiełznani, stają przed koniecznością dojścia do dojrzałości. Fascynujące i głębokie relacje między nimi stanowią o sile tego filmu, który został stworzony z pasją i niezwykłą dojrzałością pomimo młodego wieku twórców.

Nasz główny bohater, 23-letni Zack, zostaje nieoczekiwanie ojcem, stawiając go w obliczu nowych, nieznanych wcześniej obowiązków i wyzwań. To wydarzenie stawia pod znakiem zapytania jego dotychczasowe życie, jednocześnie otwierając przed nim zupełnie nową perspektywę. W międzyczasie 17-letni Keire wkracza w świat dorosłości, podejmując swoją pierwszą pracę. Jednak, jak każdy młody człowiek, musi zmierzyć się nie tylko z nowymi obowiązkami, ale także z wewnętrznym konfliktem dotyczącym tożsamości rasowej oraz traumą związaną ze śmiercią ojca.

Reżyser Bing Liu doskonale ukazuje te trudne chwile, nie unikając głębszych analiz psychologicznych i społecznych. Film przekracza granice dokumentalnego zapisu, stając się niezwykle poruszającym świadectwem dojrzewania młodych ludzi w dzisiejszym społeczeństwie. Wnikliwie obserwujemy, jak życie i doświadczenia kształtują charaktery bohaterów, prowadząc ich przez labirynt wyborów i decyzji.

Bing Liu, nie tylko jako reżyser, ale również jako jeden z głównych bohaterów, wplata się w historię swoich przyjaciół, stając się integralną częścią narracji. Jego wtłoczenie w burzliwy związek Zacka z dziewczyną czyli dodatkowy element, który nadaje filmowi autentyczność i uczciwość. To nie tylko zewnętrzny obserwator, ale także uczestnik opowieści, co sprawia, że film zyskuje na autentyczności i emocjonalnej głębi.

„Jutro albo pojutrze” to nie tylko opowieść o desce, trikach i młodzieńczym nonszalancie. To film, który sięga znacznie głębiej, ukazując widzowi trudny proces dojrzewania, w którym każdy wybór, zarówno błędny, jak i trafiony, przyczynia się do kształtowania tożsamości i przyszłości bohaterów. Obserwujemy, jak młodzi skejci przekraczają niepewną granicę między beztroskim dzieciństwem a trudną dorosłością, a każda zmiana, choć bolesna, jest krokiem w kierunku pełniejszego życia.

Film został doceniony przez branżę filmową, co znalazło swoje odzwierciedlenie w nominacji do Oscara. To nie tylko zasługa wspaniałej realizacji reżyserskiej, ale także szczerości, z jaką twórcy podchodzą do tematu dorastania, buntu młodości i subkultury skateboardowej. „Jutro albo pojutrze” to niezwykle ważny głos w dyskusji o współczesnych wyzwaniach młodego pokolenia, które musi radzić sobie nie tylko z codziennymi problemami, ale także z głębokimi dylematami dotyczącymi tożsamości, odpowiedzialności i życiowych wyborów.